Nasza wiara

rockshoot

Na ten temat od zawsze wiele się mówiło. Jakiego jesteście wyznania? Wierzycycie w Boga?
Chrześcijaństwo? A może ateizm?

Indestructible

Ja wierzę w Boga. Często spotykam się z opinią, że jeśli ktoś nie wieży w Boga, to jest jakiś inny. Osobiście tak nie uważam. Znam osobę, która nie wierzy w Boga i nie ma w niej nic "innego". Jest lubiana, miła, sympatyczna, ubiera się jak chce (ale nie cała na czarno) i jest O.K. Nie uczęszcza na religię i nikt nie ma z tym problemów (choć raz na lekcji religii księdzu się to nie podobało :/).

Rouge

Ja jestem agnostyczką. Chodzę na religię do szkoły, jednak nie jestem jeszcze do końca przekonana co do istnienia Boga. Jednak to moja opinia, z czasem mam nadzieję że ją bardziej ukształtuję.

dramatic

rockshoot

Szczerze mówiąc, to jestem trochę zmuszana do mojej wiary przez moją mamę. Jej rodzina była bardzo religijna i nawet nie mogę się teraz wypisać z religii, chociaż niby wierzę.

dramatic

A ja mimo wszystko nie chciałabym się wypisywać z religii. Czasami nawet coś mnie bierze żeby iść do spowiedzi, że będę chodzić do kościoła co tydzień ale potem wracam do domu, dopadają mnie obowiązki i wszystko idzie się bujać.

rockshoot

A ja się już wkurzam na lekcjach religii, ale to przez księdza. Niby jest śmiesznie, bo mam jakąś dziwną schizę na ich punkcie, że zawsze mnie lubią. No ale ostatnio usłyszałam, że styrałam go kaszlem i szuje się urażony... ._______.

Hazine · Wysłany: Czw 2:17, 22 Mar 2012 Temat postu:

Nie wierzą w Boga i tą całą resztę. Dla mnie to bzdury. Przepraszam jeśli uraziłam kogoś, nie miałam takiego zamiaru, po prostu to jest moje zdanie.

Wierzę w reinkarnację.

Aniolec

ja tam ogólnie jestem wierząca. kiedyś to było bardziej tak, że mnie po prostu rodzice ciągnęli do kościoła, ale teraz w sumie dalej mi się nie chce iść co niedziele z lenistwa ale wiem, że jeśli nie pójdę to matka będzie na mnie cały dzień krzywo patrzeć, ale jeśli już pójdę to jak wyjdę to się czuję jakoś tak lepiej. i wgl jak czasem mam jakąś schizę czy coś (głównie po lekcji religii o egzorcyzmach która strasznie mi podziałała na psyche) to mi matka powiedziała, żebym się pomodliła to nie bd się tak bać, i w sumie łatwiej mi się uspokoić bo wierzę, że Bóg istnieje i mnie wyluzuje. Matko dziwnie brzmi moja opowieść, jakbym była jakaś mega święta xd Nie no po prostu wiara mi pomaga w chwilach schizy a tak to jestem leniem któremu się nie chce iść do kościoła ale chodzi xd

Jeanelle

Nie wierzę w żadnego Boga, bogów, czy kogo tam chcecie...
Jestem ateistką. Dla mnie to po prostu głupie gadanie i historie na miarę legend, które przez tyle lat były przekazywane ustnie, a wszystko to to była jedna wielka gra w głuchy telefon. ;d

Courtney

Hmm... a ja sama nie wiem. Mogłabym się uznać za ateistkę, ale jednocześnie wierzę w coś co kieruje naszym losem i życiem. Poza tym nie zgadzam się z wieloma ideami kościoła, no i nie uczęszczam do niego. Chodzę jednak do katolickiej szkoły, a niedługo bierzmowanie.

redhead

Jestem ateistką.

Beastly_Witch

Carmenoalia

Jestem agnostyczką, ale miałam czas kiedy uważałam się za ateistkę. Chyba nigdy nie będę do końca osobą wierzącą.

shadys

Jeśli chodzi o egzorcyzmy to kiedyś miałam okazję spotkać się z takim księdzem i posłuchać o tym. Naprawdę straszne, nie ma co patrzeć na filmy, z czego większość (tych nie opartych na faktach) i tak jest przesadzona.

Ja wierzę i ogólnie wiarę traktuję poważnie. Modlitwa i spowiedź naprawdę mi pomagają. Czuję się tak jakby... lżej? Gdy byłam młodsza też chodziłam do kościoła z przymusu, chyba jak każdy, ale teraz nikt nie musi mnie do tego przekonywać. Myślę, że nasz stosunek do kościoła wiele zależy od księdza czy proboszcza w Parafii. Księża u mnie są naprawdę fajni, mili i można z nimi porozmawiać, więc chyba dlatego zawsze w kościele jest tyle osób, że czasem nie ma gdzie swobodnie stanąć.