Samookaleczanie się

rockshoot

No ale jak się zachowali?

ChelseaSmile

hmm... matka się spytała 'co ty masz na ręce?!' ja powiedziałam że się podrapałam o krzaki niechcący, a ona 'pocięłaś się' i się rozpłakała.. zawołała ojca i cośtam gadali że to przez znajomych, etc. etc. Nie pamiętam zbyt wiele, bo to było pod koniec 6klasy ;/

Beastly_Witch

ojej. A to było przez znajomych? Przepraszam, nie chcę być wścibska, jeśli nie chcesz o Tym mówić to nie musisz odpowiadać ;).
hm. Nigdy tego nie robiłam, chyba za bardzo boje się bólu. W sumie nawet nie miałam nigdy zamiaru.
Moja (nie wiem jak ją nazwać) wycięła sobie serce na ręku, ale wydaje mi się, że to był właśnie typ osoby, która zrobiła to 'na pokaz'

ChelseaSmile

No w sumie trochę było, ale nie przez tych z którymi się najczęściej spotykałam, tylko przez 'kolegów' z klasy.. Śmiali się ze mnie, dokuczali mi, w ogóle strasznie się zmieniłam wtedy... Nawet teraz mam czasem ochotę wziąć coś ostrego i znowu to zrobić, ale potem myślę, że komuś zależy żebym tego nie robiła i jakoś się powstrzymuję.

dramatic

współczuję serio. moi zauważyli też, ale nie zwrócili uwagi bo mam kota.

ChelseaSmile

no widzisz.. miałaś wymówkę, ja nie bo mam rybki :D

rockshoot

No właśnie, mi rany po kocie wystarczą :d

Hazine · Wysłany: Czw 1:57, 22 Mar 2012 Temat postu:

Kiedyś się pocięłam ale lekko, bo w ostatniej chwili stwierdziłam ,że to nie ma sensu. Nikt o tym nie wie bo i po co ma wiedzieć?
Nie ma sensu robić takich rzeczy, bo to w niczym nie pomaga, problemów nie rozwiąże.

Annee

Ja się nie tnę, ale kiedyś to zrobiłam (no ale nie, że tak mocno, tylko lekko) i nie sądzę, aby to uwalniało od problemów, w każdym razie mi to nie pomogło.

Vivian

Mi zdarzyło się raz, po problemach rodzinnych. Nacięłam skórę na nadgarstku, w dodatku w takim miejscu, że gdyby nóż był ostry, mogłabym się zabić.
Ale w sumie... Na dobrą sprawę nauczyłam się wtedy, że nie byłabym w stanie się okaleczać. Na ciele mam masę blizn po wypadkach z dzieciństwa, ale moja matka łatwo dostrzega nowe. I wymówka "mamo, to pies" na nią nie działa.

monneise

Mnie to śmieszy i tyle. Jeżeli ktoś jest masochistą to bardzo proszę, ale nie widzę w tym najmniejszego sensu.

Querida

Vivian

monneise

Vivian

Wiesz, mi nie pomogło. I nie mówię, że rozwiązuje, wręcz przeciwnie - lepiej radzić sobie z nimi inaczej. Dlatego ja nauczyłam się szukać wytchnienia z dala od domu w takich sytuacjach.

Ale fakt, nie pojmuję cięcia się na pokaz.