Powiązanie "Lolity" Vladimira Nabokova z serialem

ajw

Pewnie wielu z was zauważyło w serialu ciągle powracającą książkę pt. "Lolita" Vladimira Nabokova. Pierwszy raz wymieniono ją w odcinku gdzie dziewczyny dowiedziały się o alter-ego Vivian Darkbloom (a to nazwisko, jak wytłumaczyła Spencer, jest anagramem nazwiska autora "Lolity", Vladimira Nabokova, którego użył aby opublikować "Lolitę" z powodu potencjalnej kontrowersji, którą mogła wywołać treść tej książki). Później powróciła znowu w pierwszym odcinku trzeciego sezonu podczas jednego z objawień Allison w pokoju szpitalnym Mony. Podobno pierwszy raz pokazano ją w (chyba) pierwszym sezonie, ale ja osobiście nie zwróciłam na to wtedy uwagi. Czytałam, że kiedy Aria rozmawiała z Ezrą podszedł do nich Mike, a ich wymówką była dyskusja na temat książki, którą Aria pożyczyła od Ezry - surprise, surprise - była to "Lolita" (nie wiem, który to odcinek i nie sprawdziłam tego, ale załóżmy, że to prawda).

UWAGA - DOSYĆ SZCZEGÓŁOWY SPOILER, JEŚLI KTOŚ CHCE NAJPIERW SAM PRZECZYTAĆ KSIĄŻKĘ, NIE ZALECAM CZYTANIA (chociaż według mnie nawet z grubsza wiedząc o co chodzi, czytanie tej książki będzie czymś nowym i ciekawym przez styl pisania)

Powinnam chyba zacząć od krótkiego opisu fabuły, żeby było wiadomo o co chodzi. Książka opowiada o nauczycielu litratury francuskiej Humbercie Humbert (tak, jego imię i nazwisko są takie same:O) i jego zainteresowaniu młodymi dziewczynkami. Historia zaczyna się, kiedy Humbert ma 14 lat i po uszy zakochuje się w jego rówieśniczce Annabel, która po jakimś czasie zmarła na tyfus. Annabel była jego miłością życia i z tego powodu, jego wzór kobiety idealnej zatrzymał się na wieku tej dziewczyny, czyli 14 lat. Do życia Humberta powracamy kiedy ma 37 lat (nie jestem pewna, ale jakoś tak), kiedy przeprowadza się do innego miasta i potrzebuje miejsca do zamieszkania. Dowiaduje się o ofercie pewnej wdowy, która ma 12-letnią (znowu nie jestem pewna) córkę Dolores. W tym momencie Humbert zaczyna szaleć na jej punkcie, ale Dolores nie jest niewiniątkiem. To nie było tak, że ją zgwałcił albo nawet się narzucał - to ona go prowokowała i to nie lekko, stąd Lolita (i czy to nie brzmi DOKŁADNIE jak osobowość Allison?). Jej matka, która jest po uszy zakochana w Humbercie, wysyła Dolores na obóz (była bardzo trudnym dzieckiem), a w międzyczasie Humbert i matka Lolity biorą ślub, bo perspektywa zostania ojczymem Dolores wydała mu się bardzo dobrą okazją. Chwilę później matka Dolores znajduje pamiętnik Humberta, w którym porównuje ją do krów i ogólnie nie wyraża się o niej miło, w przeciwieństwie do Dolores. Jego żona nie wierzy w jego wymówki, że to notatki do nowej nowelki, którą pisze, a imiona są tylko tymczasowe i wychodzi z domu, gdzie potrącił ją samochód. Humbert udaje załamanego męża, ale jedzie odebrać Dolores z obozu i podróżują po Ameryce. I tutaj wszystko się zaczyna. Ogółem Dolores ciągle go prowokuje i nim manipuluje, bo wie, że zrobi na dla niej wszystko, bo prawdziwie i dosłownie ją kochał. Według mnie jest bardzo denerwująca, ale jakoś go do siebie zachęciła, tak samo jak innego mężczyznę, Quiltiego. Quilty pisze sztuki i też interesuje się "młodszymi" dziećmi. Ku nieszczęściu Humberta, Dolores zakochuje się w Quiltym, który ciągle za nimi jeździ żeby być blisko niej, a biedny Humbert myśli, że to policja. Szybko domyśla się, że Dolores chce od niego uciec i udało jej się kiedy pewnego razu wylądowała w szpitalu i "wujek Quilty" ją odebrał. Wtedy Humbert do końca oszalał i nie wiedząc kogo szuka, przejeździł chyba całą Amerykę w poszukiwaniu jego Lolity i mimo to, że trafił na ich ślady, to nigdy ich nie znalazł. Aż kilka lat później dostał list od Dolores, że wyszła za mąż i potrzebuje pomocy finansowej. Humbert, dalej w niej zakochany, biegnie jej na pomoc i błaga ją żeby z nim wróciła, ale ona się nie zgadza. Wyznaje mu wtedy, że uciekła z Quiltym i nigdy nie kochała nikogo bardziej niż jego - domyślacie się chyba jak mógł zareagować Humbert. Oddał Dolores wszystkie swoje oszczędności i poszedł zabić Quiltiego.

Teraz możemy już przejść do meritum. Mam kilka różnych teorii, ale jestem PEWNA, że ta książka ma coś wspólnego z tym serialem.

1.

I teraz mam kilka różnych zakończeń tej teorii.

1(a)

1(b)

Myślę, że producenci filmu nie myśleli, że widzowie przeczytają tę książkę, bo można się do niej zrazić zaraz po pierwszych kilku zdaniach (szczególnie jeśli serial oglądają młode nastolatki, które raczej nie czytałyby tego żeby delektować się stylistyką). Poza tym wszystko tam jest dosyć dokładnie zobrazowane, a biorąc pod uwagę tematykę, niewiele młodszych osób by się na to zdecydowało, a dwunastolatki może nawet nie powinny jej czytać.

To są oczywiście moje spekulacje i nie zdziwiłabym się gdyby żadna z tych teorii nie byłaby nawet bliska prawdy, ale jestem pewna, że są jakoś ze sobą powiązane. To tyle ode mnie i zapraszam do dyskusji i nowych spostrzeżeń:)

aga.

Brawo za post ;d Ogólnie to podoba mi się ta opcja, Lolity jest mnóstwo w PLL, ciągle do niej wracają, może właśnie chcą zachęcić do jej poznania i żeby się domyslać o co chodzi w serialu? ;>

rockshoot

Wow, podobieństwo naprawdę duże. Ale jeżeli producenci PLL 'inspirowaliby się' "Lolitą", to wydaje mi się, że zrobili to specjalnie, skoro jak mówisz - cały czas wracają do tej książki. To zawsze może być jakiś punkt wyjścia.

Rouge

Też właśnie to zauważyłam! Szukałam czegoś nawet kiedyś na ten temat, samej Lolity nie czytałam, ale z chęcią to zrobię. ;>
[link widoczny dla zalogowanych]
jeżeli ktoś miałby chęci, może to przetłumaczyć :D

ajw

Rouge

a, szkoda. ale przyznam że dość ciekawy wątek! :D Mam nadzieję, że to się wyjaśni.