|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivian
Jasonmaniacy
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: neverland Płeć: female
|
Wysłany: Czw 14:34, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
MsHappinessPill - Kocham Cię, o czym już wiesz. Wyjdź za mnie :D
Ostatni odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że scenarzyści chyba sami sobie teraz wszystko schrzanili. Jedynym plusem całego odcinka byli Spencer i Toby, no i ta sucza mina Mony, kiedy się całowali <3
Alison jako Red Coat i końcowa scena - wow, przypomnieli sobie, że jest książka i pewnie teraz wprowadzą bliźniaczkę Alison...
Więcej śmiechu niż fascynacji, ban dla Arii za strój, w którym siedziała na ławce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MsHappinessPill
Spensmaniacy
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: female
|
Wysłany: Czw 15:40, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Haha, dziewczyny, you made my day <3
Zgadzam się, że w ogóle nie czuło się, że to już finał. Nieskładne to wszystko, praktycznie żadnych odpowiedzi. Tylko co raz popularniejsza staje się teoria, że istnieją jakieś dwa teamy, wzajemnie się zwalczające, bo dla jest już zbyt zagmatwane, żeby to ogarnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivian
Jasonmaniacy
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: neverland Płeć: female
|
Wysłany: Czw 16:55, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A teraz ja sobie popiszę.
No cóż, po raz kolejny, widząc Hannę Marin (teraz w czerwieni), pragnęłam rozwalić monitor, ah, ta wrodzona chęć destrukcji! A tak na serio, dali jej OHYDNY płaszcz. Red Coat, prawdziwa Red Coat, nosi kompletnie inny. Inny fason, inny materiał, helloł? To po pierwsze. Po drugie... Jezu Przenajświętszy, co Lucy Hale miała na sobie w czasie kręcenia sceny na ławce?! Bo ubraniem to bym tego nie nazwała. Ja rozumiem, że w książce Aria Montgomery to dusza artystyczna i do eksperymentów skłonna, no ale przepraszam, w książce UMIAŁA SIĘ UBRAĆ. No ale cóż, spełniło się moje marzenie i może już nie będę musiała widzieć Fitza, który mnie denerwuje. Po trzecie - Hanna jako au pair - błeee. Nie dlatego, że Fitz junior jest fe, po prostu Hanna jest fe. I jej buty od Miu Miu też. Emily, co się z Tobą stało? Wnerwiałaś mnie bardziej niż Haria, a teraz? Nawet Cię lubię, nawet.
A teraz zahaczymy o mój ideał. Spencer. Więcej Spencer. I TOBY. (hah, mówiłam, że żyje.). No dobra, spotykamy się, mamy rozmowę, mamy buzi, mamy (prawdopodobnie) seks. No i mamy suczą minę Mony, kiedy obserwuje, jak nasza dwójka się całuje. Mrrrr. Podobało mi się, może dlatego, że uwielbiam tę parę. I uwielbiam Spencer na etaciku w A-Teamie! <3
No ale okej. Pożar domku strasznie nawiązuje nam do Pretty Little Liars VIII - Wanted. I na tym się w sumie kończy (no ale ok, tam też się wydostają). I teraz... Wtf? Po pierwsze, jak zwykle zagubiona panna Montgomery zbiega ze schodów... i niestety, nie łamie sobie nogi. Eh, życie. Mona nie wie, kim jest Red Coat, bo owa tajemnica w płaszczyku nosi maskę. Super, Mona, ale gadałaś z nią przez telefon, nie? Głos chyba poznasz? No właśnie. Paring Shana-Jenna mnie drażni, zwłaszcza w parze z Wildenem. Co to ma być, seks po godzinie policyjnej w wesołym trójkąciku? No ale okej, wiemy, co się z nim działo. Have no fear, Wilden is here! <nuci>
Końcóweczka. Mamy autko, mamy nagranie, mamy bagażnik. Typowa już sprawa, oczywiście kończy się na tym zbiorowym "OH!"... I bomba, czekamy do 11 czerwca na ten moment, kiedy w końcu dowiemy się, co w tym bagażniku było. No i tajemnicza ręka. No jasne. Zakopali mnie w ziemi, udało mi się wygrzebać jedną rękę na powierzchnię. Ale żeby ktoś mnie wyciągnął JEDNĄ ręką? Niemożliwe, nawet przy moich 47 kg wagi.
Podsumowując - ponaciągane nieco, i chyba widać, że scenarzystom pomysłów brakuje. Dodatkowo składam zażalenie na piśmie do A-Teamu, bo Hanna nadal ma telefon (!), nadal ma manię gwiazdorzenia (!!) i nadal jej nie stuknęli autem Wildena.
I gdzie jest Jason, do diabła? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marionette
Hannomaniacy
Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Czw 20:33, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
mnie się odcinek bardzo spodobał :d
tak się cieszyłam, że Spencer pozna tą osobę w czerwonym płaszczu a u Hanna :D
moje zdziwienie było niesamowite xD
co do końcówki, to oczywiście najlepsza :D
Mona + Kłamczuchy razem ze sobą współpracujące.. to było coś :D
no i jeszcze to, że Ali ich wyciągnęła z tego płonącego budynku...
podtrzymuje fakt, że mogła to być jej bliźniaczka ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark
Dołączył: 02 Mar 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Czw 21:40, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
mam niezły kocioł w głowie po tym odcinku. sceny Spoby - coś pięknego. koniec Ezarii - dam im za to lizaka. aż dziwne, że nie rozstali się w mieszkaniu Ezry. sądzę, że to na krótko, ale czas żeby Aria wyzbyła się swojej wewnętrznej memły i pokazała trochę charakteru.
Hanna wyglądała strasznie, choć nie tak strasznie jak Aria przy rozstaniu z Ezrą. ja nie wiem, co oni z nich robią. mam nadzieję, że włosy Ashley odrosną i w 4 sezonie będzie wyglądała jak człowiek. ale wracając. 'zasadzka' na Spencer, to coś pięknego. jeden z lepszych momentów w odcinku. choć niepokoi mnie to, że Spence tak szybko przyznała się do bycia w A Team. wyczuwam spisek, choć może niepotrzebnie.
łzy Tobiego były trochę przesadzone, ale to szczegół. piekna scena, jak ostentacyjnie pocałowali się przy Monie.
Ali jako RC. największe rozczarowanie. obiecywali rozwiązanie tej zagadki. a okazało się, że wszyscy widzieli Ali, która mogła nie być Ali, bo mogła mieć maskę. akcja szyta grubymi nićmi, ale cos czuję, że tożsamość RC poznamy na samym koncu serialu. coś jak w plotkarze.
samochód brudny od mułu na środku miasta? tak, taki widok mam na co dzien z okna. to zupełnie normalne. no i ta policja w Rosewood musi miec niesmowicie sprawne komputery. jakaś nowa generacja chyba, skoro dzialaja po kilku dniach w wodzie.
no i Sana, Mel i Jenna. zastanawiam się nad nimi i nie wygląda mi na to, że one są w A Teamie. wyglądało to tak, jakby współpracowały z A i miałyy swoją własną zemstę. swoją drogą Melissa jest potworem skoro sabotuje wlasną siostrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rockshoot
criminal bitch
Dołączył: 09 Wrz 2011
Posty: 8469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Czw 22:03, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Vivian napisał: |
Ostatni odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że scenarzyści chyba sami sobie teraz wszystko schrzanili. |
Wydaje mi się, że za bardzo chcieli upodobnić serial do książki - ogień, pożar, Alison itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marionette
Hannomaniacy
Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Pią 17:39, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czy tylko ja mam wrażenie, że Melisa może i jest w to zamieszana, ale raczej nie jest A? :D
w końcu, gdyby była A, to zapewne byłaby w tym płonącym domu ...
poza tym chyba by wiedziała, że jej siostra przystąpiła do A- teamu ? xD
chociaż.... Toby tak od razu nie wiedział :D
no nieważne, w każdym razie chce już 12 czerwca :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark
Dołączył: 02 Mar 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Pią 23:51, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje, że Melissa, Jenna i Shana są jakoś powiązane z A, ale nie są nimi. mam wrażenie, że one znają A i 'współpracują'. Jenna ma swój powód do zemsty, Shana jest w niej zakochana najprawdopodobniej i odwala czarną robotę? A Melissa? ma związek z klubem NAT i zniknięciem Alison. to dosyć pewne. każda ma inny powód, ale wraz z A chcą się zemścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rockshoot
criminal bitch
Dołączył: 09 Wrz 2011
Posty: 8469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Nie 14:18, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Melissa nie jest A. W sumie teraz bardzo to wszystko wiąże się z wątkami z książki, więc może dlatego tak uważam. Zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Querida
Ezromaniacy
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 1664
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata Płeć: female
|
Wysłany: Nie 19:13, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
MsHappinessPill napisał: | Co ona miała na sobie podczas tej sceny? To był prawdziwy powód do płaczu. Dżinsowa kurtka z tygrysem na plecach, czerwone leginsy w dziwaczne wzory, czarna mini, zielona koszula w diamenty, złoty łańcuch i dziwne adidasy(?), God why? |
Podpisuję się pod tym rękami i nogami :D Ten jej strój to jakiś żart, w ogóle nie mogłam się skupić na tej scenie, bo próbowałam ogarnąć ten super zestaw.
Ogólnie rozczarowałam się trochę, najbardziej rozwaliło mnie to, że nikt nie wiedział, kim jest Red Coat, a A-Team pracował dla Bóg wie kogo. Scena Spence i Toby'ego w motelu cudowna, i mówcie, co chcecie, ale mnie akurat zasmuciło zerwanie Arii i Ezry, co ja poradzę, pasują mi do siebie. ;) Ciekawe, co dziewczyny znalazły w bagażniku, znając ten serial będzie to jakieś ciało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nationalanthem
Hannomaniacy
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Nie 21:51, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A-Team pracował dla Bóg wie kogo |
Mnie też to strasznie wkurzyło... potrafią niszczyć życie dziewczynom, więc oczekiwałam, sama nie wiem, większej organizacji? :D Byłam w szoku, jak Mona powiedziała, że nie wie kto jest Red Coat... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|